Sons of the Forest – recenzja gry z tęgim startem

Budowla w Sons of the forest

Wprowadzenie

23 lutego 2023 roku na Steamie odbyła się premiera w ramach wczesnego dostępu gra survival-horror Sons of the Forest, która jest kontynuacją popularnej gry The Forest wydanej w 2018 roku również przez studio Endnight Games, której akcja ponownie rozgrywa się na przerażającej wyspie, na której trwa walka  o przetrwanie w otwartym świecie zamieszkanym przez mutanty. Oficjalna wersja gry zostanie wydana za około 6-8 miesięcy  i z pewnością będzie jeszcze lepsza i najprawdopodobniej będziemy mogli kupić ją w tej samej cenie 138,99 zł

Historia i ustawienia

W Sons Of The Forest historia schodzi na dalszy plan, ponieważ urok gry tkwi w jej rozgrywce. Ponieważ rozgrywka jest głównym celem, ale wciąż jest wystarczająco dużo narracji, aby utrzymać grę interesującą dla tych, którzy szukają bardziej wciągającego doświadczenia. Poza tym w trakcie całej kampanii nie ma żadnych dialogów, ponieważ jest ona już zakończona w formie wczesnego dostępu.

Przygoda rozpoczyna się od helikoptera Sahara Corporation, znanego fanom z pierwszej gry, z kilkoma żołnierzami, którzy wydają się mieć na sobie sprzęt taktyczny. Gracz znajduje się w sytuacji kogoś, kto wydaje się być pracownikiem tej korporacji, ale nie jest to w żaden sposób wyjaśnione. Udają się do Ośrodka 2 w celu poszukiwania miliardera i jego rodziny, którzy zaginęli od kilku tygodni. Jednak, gdy helikopter zbliża się do wyspy, rozbija się i zostają oni uwięzieni na półwyspie.

Początek gry i helikopter w Sons of the Forest

Istnieją trzy wersje pierwszego przerywnika filmowego, z których wszystkie rozbijają się i lądują na wyspie. Kiedy budzisz się na wyspie, łączysz się z Kelvinem, który, jak się wydaje, doznał poważnego urazu głowy w katastrofie. Jest on pierwszym z towarzyszy AI, z którego możesz zrekrutować w grze i który będzie towarzyszył ci podczas pobytu na wyspie, komunikując się z tobą za pomocą notatnika. 

Rozgrywka

Sons Of The Forest zawiera w sobie wszystko, co w The Forest zrobili dobrze i ulepsza to. Gra jest bardziej przyjemna nawet we wczesnym dostępie i ma więcej do zrobienia niż jej poprzednik. Zasadniczo gra jest survival horrorem, w którym większość czasu spędzasz na konstruowaniu budynków, eksploracji wyspy i zabijaniu kanibali. Jednak dzięki wprowadzeniu kilku towarzyszy AI, którzy pomagają w tych zadaniach, część survivalowa gry jest bardziej przemyślana, a gracz ma więcej opcji

Te NPC mogą być wykorzystane do ujednolicenia i usprawnienia rozgrywki dla użytkowników grających w grę w trybie dla jednego gracza. Mogą zachęcić ich do wykonywania zadań, na które nie mają ochoty, jak zbieranie zasobów, i skupić się w międzyczasie na innych rzeczach, jak eksploracja wyspy czy budowa bazy. Pamiętaj jednak, że twój towarzysz nie jest wszechmocny i potrzebuje podstawowych potrzeb, takich jak jedzenie, woda i odpowiedni odpoczynek. Na produktywność Twojego partnera wpływa również sposób, w jaki go traktujesz.

NPC w Sons of the Forest

Jednak oprócz kilku przyjaznych postaci niezależnych, wyspę zamieszkują kanibale i podobnie jak w pierwszej grze, będziesz musiał walczyć o przetrwanie. Jednak sztuczna inteligencja wrogów została tym razem znacznie ulepszona, co zwiększa ogólną immersję i wiarygodność gry oraz nieznacznie podnosi poziom trudności. W lesie, sztuczna inteligencja miała tendencję do zachowywania się jednowymiarowo i łatwego atakowania, gdy tylko nas znajdzie. Tym razem wprowadzono kilka poprawek, aby zagrożenie było bardziej złożone.

Kanibale będą teraz atakować od frontu i korzystać z szerszej gamy taktyk. Atakują również w grupach, co wymaga bardziej przemyślanej walki. Pogoda na wyspie również wpływa na kanibali, na przykład podczas burz częściej korzystają z ograniczonej widoczności i podkradają się z różnych kierunków.

Kanibale w Sons of the Forest

Wydaje się jednak, że istnieje kilka grup kanibali. W przypadku chaosu, te frakcje lub grupy wejdą ze sobą w konflikt. Rozgrywka znacznie się pogłębia dzięki większej liczbie opcji, takich jak walka między frakcjami, gdy się mijają. I chociaż rzeczywista walka może wydawać się nieco prosta, dodaje ona atmosfery grze.

Kolejną rzeczą, w której gra się wyróżnia jest system inwentarza, który posiada jedno z najlepszych, jeśli nie najlepsze, interaktywne okno inwentarza, jakie widziałem w grze wideo. Po rozłożeniu plandeki otrzymujemy dostęp do ekwipunku, można zobaczyć i pracować z wszystkich przedmiotów, które masz. To fascynujące, że widać, jak wiele myśli włożono w każdą interakcję. Na przykład, aby stworzyć narzędzie, musiałem wyciąć drewno i skleić je w czasie rzeczywistym, a proces tworzenia narzędzia mogłem zobaczyć na moich oczach.

Ekwipunek w Sons of the Forest

Ponadto, system budowy w tej grze jest jednym z najbardziej rozbudowanych i konfigurowalnych, jakie widziałem w grze wideo. Nie możesz już po prostu układać kłód w ustalone wzory i pozycje, ale możesz je aktywnie rozdzielać na niemal dowolną długość, dzielić na pół lub przycinać krawędzie, aby zrobić gwoździe. To system tak głęboki, że nie wiem od czego zacząć. Ten system jest tak wszechstronny, że nie wiesz od czego zacząć.

Jednak gra nie uczy cię niczego i musisz robić to w sposób losowy. Najlepszym sposobem na cieszenie się tą grą, moim zdaniem, jest granie w nią na ślepo, bez czytania czegokolwiek. Musisz odkryć wszystko na własną rękę. To jest główny powód, dla którego nie ma samouczka, ale niektórzy gracze mogą uznać to za wadę.

Wygląd i wydajność

Strona wizualna Sons Of The Forest jest porównywalna z dużą produkcją studyjną. Świat wygląda jak prawdziwy las, z liśćmi na ziemi, mchem w jaskiniach i światłem słonecznym przebijającym się przez drzewa. Gra jest również godna uwagi ze względu na uwagę poświęconą projektowaniu środowiska, z małymi akcentami realizmu znajdującymi się wszędzie, takimi jak wiszące zwłoki kanibali i ludzkie głowy.

Strona wizualna w Sons of the Forest

Jednakże, jako że gra jest wciąż we wczesnym dostępie, nie jest zaskoczeniem, że istnieją pewne losowe błędy i niedokończone lokacje. Grając w grę, można się natknąć na kilka błędów, takich jak postacie rozrywane przez drzewa i częste spadki liczby klatek na sekundę. Można też trafić na kilka błędów, które przerywały grę, sprawiając, że gracz nie mógł nic zrobić i powodując utratę wszystkich postępów.

Te błędy są najbardziej irytujące, ponieważ nie ma autozapisu, więc znalezienie ich może opóźnić postępy na wiele godzin. Można zrozumieć kierunek gry bez auto-save, ale te błędy i problemy z wydajnością są frustrujące.

Podsumowanie

Sons Of The Forest to bardzo ambitnym sequel, który pod każdym względem przewyższa swojego poprzednika. Jest więcej rzeczy do zrobienia, świat jest większy, pojawiła się nowa sztuczna inteligencja, która znacznie zwiększa immersję i pozwala reagować na sytuacje na różne sposoby.

Pomijając bugi i problemy z wydajnością, grze nie można wiele zarzucić, ale jako że dopiero co została wydana we wczesnym dostępie, wiem w co się pakuję. Mam nadzieję, że wiele z tych problemów zostanie rozwiązanych przy wydaniu pełnej wersji. Niezależnie jednak od tego, czy graliście w poprzednie tytuły czy nie, Sons Of The Forest to gra obowiązkowa, jeśli interesują was tytuły survivalowe z otwartym światem.

Ocena posta:
[Total: 0 Average: 0]

One thought on “Sons of the Forest – recenzja gry z tęgim startem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *